Mój ostatni projekt denko ukazał się na blogu ponad 3 miesiące temu. KLIK Od tego czasu nazbierało mi się całkiem sporo pustych opakowań. Tak więc zapraszam na szybkie mini recenzje zużytych do ostatniej kropelki produktów. :)
ŻELE POD PRYSZNIC
- Ziaja, mydło pod prysznic Blubel na liliowo, jagoda, porzeczka- miał piękny ciemnoniebieski kolor. Zapach szczególnie mnie nie zachwycił. Pod koniec ciężko było wydostać go z opakowania. Tego zapachu nie kupie ponownie, ale na inne żele Ziaji na pewno się skuszę.
- Luksja, kremowy żel pod prysznic wzbogacony ekstraktem z awokado oraz prowitamina B5- niby taki kremowy, a moja mama po jego użyciu miała bardzo przesuszoną skórę i musiała zaprzestać jego używania. Ze względu na to na pewno nie kupie ponownie.
- Avon, żel pod prysznic bead burst "beach party"- gdy Avon proponuje klientom nowy wariant zapachowy swoich żeli, prawie zawsze kupuję. Lubię je, są gęste, dobrze się pienią.
WŁOSY
- Isana, suchy szampon do włosów- byłam z niego bardzo zadowolona, odświeżał włosy, dobrze się go wyczesywało oraz jest tani i łatwo dostępny. Na pewno do niego wrócę.
- Joanna, Z apteczki babuni, serum wygładzająco regenerujące do końcówek włosów- moje włosy były po tym serum napuszone jak nigdy. Nie kupie go ponownie i Wam też nie polecam.
- Avon, Advance Techniques, serum na suche i zniszczone końcówki- w przeciwieństwie do Joanny to serum to lek na moje niesforne włosy. Wracam do niego regularnie.
PAZNOKCIE
- Isana, zmywacz do paznokci- najlepszy! regularnie do niego powracam.
- Ewa Schmith, pigułki musujące do kąpieli paznokci- nie robiły nic, kompletnie nic. Dobrze, że nie zapłaciłam za nie pełnej ceny. Nie polecam, nie kupie ponownie.
KOLORÓWKA
- Paese, Long Cover Fluid SPF 6- jego pełna recenzję znajdziecie TU. Raczej do niego nie powrócę.
- WIBO growing lashes stimulator mascara- recenzję tego tuszu napisała dla Was A. KLIK. Nie wrócę do niego, bo moje serce skradł jego kolega poniżej.
- EVELINE Extension volume- recenzja A. TU Zielony jest wydłużający i podkręcający, a różowy (który gdzieś zaginął mi w akcji, smuteczek xD) jest pogrubiający. Kupuje na zmianę raz jedn raz drugi.
- Avon Glimmerstick, konturówka do brwi "cosmic brown"- uwielbiam je! Ten konkretny kolor używałam do brwi i mam już kolejną sztukę. Recenzja TU.
KREMY DO TWARZY
- Ziaja Med, kuracja naczynkowa, krem zmniejszający nadreaktywność naczynek krwionośnych na dzień.
- Ziaja Med, kuracja naczynkowa, skoncentrowana emulsja redukująca podrażnienia na dzień/ na noc - raczej nie powrócę do tej serii. Więcej TU
- Acne- Derm- teraz używam kremu z kwasem migdałowym, dlatego nie kupuję kolejnej tubki Acne- Derm, ale wiem, że jeszcze zagości na mojej półce z wieczorna pielęgnacją, bo naprawdę działa. Więcej TU
- Avon, Anew Vitale, krem na dzień- pięknie rozjaśniał i sprawiał, że skóra wyglądała na wypoczętą i promienną. Szersza recenzja TU
- AA, Cera atopowa, krem półtłusty- mój kolejny ulubieniec! Nie pachniał. Gęsty, treściwy, natłuszczał skórę, a rano twarz po nim była gładka i nawilżona. Na pewno do niego powrócę.
PODSTAWOWE PRODUKTY PIELĘGNACYJNE.
- Lactacyd, płyn do higieny intymnej- płyn jak płyn. Lubiłam go ze względu na pompkę i pewne dlatego skuszę się na niego po raz kolejny.
- Isana, żel do golenia dla skóry wrażliwej- kupuję go regularnie, ze względu na niską cenę. W łazience mam kolejne opakowanie tym razem o zapachu brzoskwini.
- Avon, Foot Works, zmiękczający rem do pięt- bardzo gęsty jednak nie szczególnie nawilżający. Tak więc, cięgle szukam dobrego kremu do pielęgnacji stóp.
- BeBeauty, chusteczki do demakijażu- do usuwania makijażu ich nie polecam, bo po ich użyciu skóra była nieco podrażniona i piekła. Lubię ideę szybkiego zmywania makijażu chusteczkami, zawsze po nich oczywiście jeszcze oczyszczam skórę żelem. Będę szukać innych w podobnym przedziale cenowym.
- BeBeauty- płyn micelarny- znudził mi się, po prostu mi się już znudził. Mam jeszcze jedno opakowanie i po jego zużyciu robię sobie od niego przerwę. Po pewnym czasie pewnie z podkulonym ogonem wrócę do tego micela.
- Maść ochronna z witaminą A- niezastąpiona! Mam już jej kolejną tubkę i zawsze wieczorem używam jej do ust.
- Joanna Sensual, plastry do depilacji twarzy z woskiem- Uwielbiam je, choć stosunek ceny do ilość plastrów w opakowaniu wychodzi bardzo marnie. Robią co mają robić i jako jedne z nielicznych są przeznaczone tylko do twarzy.
PIELĘGNACJA CIAŁA
- Isana, żel antycellulitowy- skusiłam się na niego, bo był w niskiej cenie. Wygładzał skórę i miałam wrażenie, że lekko ją ujędrniał, ale jak wiemy z cellulitem kosmetykami nie wygramy. Raczej do niego nie powrócę.
- Alterra, olejki do ciała, limonka i oliwka oraz migdały i papaja- bardzo lubię stosować olejki, gdy robi się zimniej, bo wtedy moja skóra staje się mocno przesuszona i szorstka. Te z Alterry już nie znajdą się w mojej łazience, ze względu na fakt, że ostatnio podrożały. Ich miejsce zastąpi dobrze już Wam znany olejek Hipp.
- Alterra, emulsja do ciała trawa cytrynowa i morela- nie polubiliśmy się. Więcej o nim jak i o innych balsamach przeczytacie TU.
BUBLE
- Alterra, krem na dzień aloes- dawno już go nie używałam, ale z tego co pamiętam przeszkadzło mi w nim wszystko! Nie polecam!
- Neutrogena, krem na dzień z soją- po jego użyciu na mojej twarzy pojawiał się wysyp nieprzyjaciół, dlatego się z nim żegnam.
MASECZKI
PRÓBKI
Takie posty są dowodem na to, że nie tylko na potęgę kupuje kosmetyki, ale również je zużywam. Lubicie oglądać na blogach projekty denko? A może sami wdrążyliście już taki pomysł w życie?
Hugs, P. :)
sporo tego :) u mnie kiepsko raczej z denkami..
OdpowiedzUsuń