L'OREAL IDEAL SOFT, OCZYSZCZAJĄCY PŁYN MICELARNY
W Internecie można znaleźć mnóstwo dobrych słów na temat tej nowości firmy L'oreal. Ale czy faktycznie jest to zastępca kultowej Biodermy? Czy warto go kupić i jak się sprawdza?
Zacznijmy od tego, że płyn micelarny L'oreal został wprowadzony na rynek pod różnymi nazwami: u nas Ideal Soft, w Niemczech Hydra Active 3. Dlaczego? Nie mam pojęcia.
SKŁAD:
SKÓRA: sucha i wrażliwa - mam wrażliwą skórę wokół oczy i niestety, kiedy nalejemy na wacik za dużo produktu, oczy zaczynają piec.
DZIAŁANIE: Producent informuje, że produkt ten usuwa wszelkie ślady makijażu i zanieczyszczeń, aby skóra była piękniejsza.
To nie do końca prawda.
Dobrze zmywa podkład, cienie, kredki, eyelinery - ale tylko te które łatwo zmyć zwykłą wodą. Kiedy przychodzi do zmycia tuszu do rzęs zaczynają się problemy. Nie używam tuszy wodoodpornych, a zmycie zwykłego tuszu pogrubiającego za pomocą tego płynu micelarnego nie jest proste. Trzeba długo przytrzymać wacik, by płyn nieco rozpuścił tusz, ale i tak nie można zmyć go tym sposobem do końca. Kiedy zaczynami się niecierpliwić, zaczynamy pocierać oczy... To jest złe, ale miałam nadzieję, że chociaż tak uda mi się szybko zmyć cały makijaż oczu. Było nieco lepiej, niż za pierwszym razem, ale tusz całkowicie nie został zmyty, a moje oczy były czerwone i obolałe.
Oprócz nieprzyjemności ze zmywaniem tuszu do rzęs, za każdym razem po oczyszczeniu całej twarzy tym micelem, moja twarz się lepi, klei... Nie jest to przyjemne uczucie.
Dobrze zmywa podkład, cienie, kredki, eyelinery - ale tylko te które łatwo zmyć zwykłą wodą. Kiedy przychodzi do zmycia tuszu do rzęs zaczynają się problemy. Nie używam tuszy wodoodpornych, a zmycie zwykłego tuszu pogrubiającego za pomocą tego płynu micelarnego nie jest proste. Trzeba długo przytrzymać wacik, by płyn nieco rozpuścił tusz, ale i tak nie można zmyć go tym sposobem do końca. Kiedy zaczynami się niecierpliwić, zaczynamy pocierać oczy... To jest złe, ale miałam nadzieję, że chociaż tak uda mi się szybko zmyć cały makijaż oczu. Było nieco lepiej, niż za pierwszym razem, ale tusz całkowicie nie został zmyty, a moje oczy były czerwone i obolałe.
Oprócz nieprzyjemności ze zmywaniem tuszu do rzęs, za każdym razem po oczyszczeniu całej twarzy tym micelem, moja twarz się lepi, klei... Nie jest to przyjemne uczucie.
POJEMNOŚĆ: 200 ml
TERMIN WAŻNOŚCI: 6 miesięcy od otwarcia
OPAKOWANIE: estetyczne, wygodne, ze względu na przechowywanie (wąska butelka).
Dozownik mógłby mieć mniejszy otwór, ponieważ bywa, że wyleje się na wacik zbyt dużo produktu. Przez co spada również wydajność.
CENA: 14,99 zł (Rossmann)
OCENA: Już do niego nie powrócę. Nie jest wstanie zastąpić mi Biodermy. Zdecydowanie lepiej użytkowało mi się również płyn micelarny z BeBeauty (recenzja obu jest tutaj). Myślę, że każdy znajdzie wśród płynów micelarnych, coś dla siebie.
Jak dla mnie minusem tego płynu micelarnego jest nieradzenie sobie z tuszem do rzęs, pienienie się i pozostawianie na twarzy nieprzyjemnego uczucia lepkości.
Jak dla mnie minusem tego płynu micelarnego jest nieradzenie sobie z tuszem do rzęs, pienienie się i pozostawianie na twarzy nieprzyjemnego uczucia lepkości.
A jakie są wasze wrażenia z tym płynem micelarnym? Lubicie go, kupicie ponownie, czy może podobnie jak u mnie nie sprawdził się i u Was? Dajcie znać w komentarzach. :)
Buziaki, A. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz