środa, 21 sierpnia 2013

Moje lakiery w końcu mają wygodne mieszkanko.

Kiedyś przechowywałam je w koszyczku, potem w szufladzie, ale zawsze coś mi nie pasowało. Teraz jest idealnie. Półka kosztowała mnie tylko 25 PLN, które wydałam na biała farbę. Drzewo wygrzebał skądś mój tata, sam powycinał deseczki i skręcił  to cudo. Wymiary: głębokość- 5cm, wysokość-100cm , szerokość- 50cm. Wyszło 9 półeczek.
 Na samej górze (czego nie widać na zdjęciu) jest specjalna półka dla najwyższych, czyli  lakieru Flormar oraz pękacza z Golden Rose. Poziom niżej, po lewej stronie są nie używane lakiery z Avon’u. sama nie wiem po co je jeszcze trzymam.  Po prawej są odżywki, utwardzacze i bazy pod lakiery. Ukochana odżywka to NailTek Foundation II, a ulubiony lakier nawierzchniowy, przyspieszający wysychanie to Catrice Quick Dry& Hight Shine. 
Poziom niżej znajdują się lakiery z Sensique, dwie buteleczki Smart Girls Get More oraz flakes z MySecret. Parę centymetrów dalej są moje trzy lakiery piaskowe, ale na tych trzech na pewno się nie skończy <3
 
 Niżej znajdują się buteleczki lakierów Essence. Starsza wersja była o wiele lepsza niż ta nowa, dlatego w moich zbiorach zobaczycie tylko jedną butelkę w nowej szacie. Kolejne cztery miejsca zajmują lakiery z Miss Sporty. A następnie znów lakiery z Essence- dwa z edycji limitowanych, magnetyczny, czarny pękacz i turkus. 
Piętro niżej zamieszkują same maluchy. Pięć lakierów z Vipery seria Jumpy,  następnie trzynaście lakierów Classics w przeróżnych kolorach, potem Miss Selene, trzy H&M, których nie polecam i jeden Golden Rose Sweet Color. Bardzo lubię kupować lakiery w małych pojemnościach, szczególnie te z serii Classics. Są tanie, maja fajny pędzelek i dobrze mi się nimi pracuje. 
Na trzeciej półce od dołu znajduje się siedem lakierów Wibo. Chyba wszyscy znają Wibo, tania, dobra firma. Dalej mieszka pięć lakierów Miyo- nie przepadam za ich skośnymi pędzelkami, źle mi się nimi pracuje. Sama nie wiem, dlaczego mam ich aż pięć. 
 Następnie mieszka moja czwórka lakierów Jolly Jewels <3 Kocham gdy na paznokciach się dużo dzieje, jeżeli połyskują w słońcu to już w ogóle jestem w niebo wzięta, niestety zmywanie tych drani to męczarnia. Dalej na prawo znajdują się pojedyncze egzemplarze z różnych firm.
 Przed ostatnia półka to lakiery Cairou, które bardzo polubiłam, jeden Inglot , Avony, po raz kolejny Wibo, H&M oraz lakier z Molon. Wszystkie te lakiery bardzo lubię i często po nie sięgam.
Ostatnia półka- Golden Rose seria Paris <3 Koooocham. Są tanie- u mnie kosztują poniżej 4 PLN, wspaniale kryją, no i ten wybór kolorów. Jedynie czego nie lubię to kształtu butelki, bo zajmują dużo powierzchni, ale na razie na brak miejsca nie narzekam. 
Jak widzicie brak u mnie lakierów z Essie czy OPI. Wychodzę z założenia, że z dobra baza i utwardzaczem nawet lakier za 4 złote będzie się trzymał 5 dni. Wolę płacić za sam lakier niż za firmę. Sami widzicie, że kocham Golden Rose, zawsze dostosowują się do najnowszych trendów, maja duży wybór kolorów i co najważniejsze nie są drogie.
Jakich lakierów Wy lubicie używać? Macie swoją ulubioną markę?

Hugs, P. xD
Ps. Przepraszam za kiepskie zdjęcia, ale mój aparat się buntuje. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...