Nadaje do Was z uczelni, wiec będzie szybko i na temat. Zapraszam na prezentację żółtaska Golden Rose z serii Carnival!
Pierwsze skojarzenie jakie przychodzi mi do głowy, gdy mam tak wykonany manicure to: "Moje paznokcie mają ospę xD". Kolor 07, który prezentowałam Wam wcześniej KLIK, bardziej mi się podobał. Musze przyznać, że nr 14 gorzej się nakładało, a kwadraty w nim zatopione nie chciały współpracować. Skutki możecie zobaczyć na paznokciu palca środkowego, gdzie jest ich więcej niż na pozostałych. Trzeba jednak przyznać, że efekt jaki osiągamy tym lakierem jest bardzo ciekawy. Paznokcie wyglądają jak pochlapane farbą i zdecydowanie przyciągają wzrok. Zmywanie jak zawsze przy takim topie nie należy do najłatwiejszych.
Lakier zakupiłam w osiedlowej drogerii za 8zł.
Jak Wam się podoba? Macie? Używacie?
Hugs, P. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz