Jeżeli maluję usta to tylko intensywną czerwienią, bądź fuksją. Nie ważne czy jadę na uczelnie czy wychodzę wieczorem ze znajomymi- ciemne usta muszą być! I pomyśleć, że parę lat temu unikałam szminek jak ognia. (do dziś nie wiem czemu xD ) Po bardzo obszernej recenzji Hani z kanału na YT KLIK wiedziałam, że wcześniejszej czy później jedna ze szminek z tej serii znajdzie się u mnie. Zagadką tylko było który kolor wybrać? Padło na Berry Berry Nice xDD Wspaniała nazwa!
Szminka ma bardzo eleganckie i solidnie wykonane opakowanie. Gdy je zamykamy wydaje miłe dla ucha kliknięcie. Uwielbiam! Mogłabym siedzieć i sobie tak klikać i klikać. :)
Mój aparat "zjadł" całe piękno koloru tej pomadki. Na żywo jest to bardzo intensywna czerwień, przechodząca w fuksję o zimnych tonach! Cudownie wybiela zęby! Pigmentacja jest wręcz powalająca. Jedno pociągnięcie szminką daje nam prawie 100% krycie. Gdy zrobiłam dla Was test na ręce i potem lekko roztarłam zauważyłam, że szminka ma leciutkie drobinki. Na ustach są kompletnie nie widoczne, dlatego wcześniej nie zwróciłam na to uwagi.
Szminka jest bardzo kremowa i pozostawia na ustach uczucie nawilżenia. Niestety jest nie trwała. Mi utrzymuje się 1,5h. Po tym czasie konieczne są poprawki. Ja zamawiałam z katalogu nr 14 i zapłaciłam za nią 15zł.
Pomadka na żywo nie jest podobna ani do tej z mojego zdjęcia, ani ze zdjęcia katalogowego, różni się również od tego co pokazywała Hania w swoim filmiku. Co dowodzi tego, że jest to bardzo trudnych do sfotografowania kolor.
Polecam osobom z jasna karnacją, z zimnych odcieniem cery. U nich Berry Berry Nice moim zdaniem będzie wyglądał najlepiej. A Wy jakich pomadek używacie, intensywne kolory czy raczej nudziaki? Używałyście już szminek z tej serii od Avon?
Hugs, P. :)
Ps. Tak wiem, że mam włosy na twarzy, rozszerzone pory oraz blizny po zmianach trądzikowych. Nie każdy jest idealny :)
Ja mam wszystkie kolory tej szminki. W serii "Usta na dziś" wrzucam na moim facebooku kolory. Ta berry berry dała mi popalic. Uczulila mnie jak diabli. Jeśli chodzi o to jak się trzyma to zależy od dwóch czynników:
OdpowiedzUsuń- koloru
- i tego czym nawilzamy usta przed jej nałożeniem.
Zawsze nakładam cienką warstwę balsamu do ust pod wszystkie pomadki. Mi ten kolor bardzo się podoba i na szczęście nic złego z moimi ustami się nie działo po jego noszeniu. Ciekawe co mogło być przyczyna u Ciebie... :)
OdpowiedzUsuńJa zauważyłam że szminki inaczej strzymaja się na wazelinie kosmetycznej (która oprócz hydrokortyzonu ratuje mnie w sytuacjach jak widzialas na fb) a inaczej na balsamie z Neutrogeny który też nagminnie używam. Jestem w trakcie testow,wolałabym potwierdzić swoją teorię na różnych markach.
UsuńNa ustach wyglada przepieknie! Szkoda, ze tak ciezko oddac wlasciwy kolor :(
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości kolor jest bardziej intensywny i jaskrawy. :P
Usuń