W szafie Lovely można znaleźć 2 nowe kolory lakierów piaskowych.
Pierwszy z nich to piękny czerwony kolor, zdecydowanie chłodniejszy niż jego poprzednik, który był bardziej pomarańczowy.
Drugim z nich jest cudowny kobaltowy odcień (nr 6), który posiadam ja :-)
Lovely, Baltic Sand, nr 6 |
Do pełnego krycia wystarczą 2 warstwy.
Lakier schnie na mat, ale dzięki drobinkom bardzo ładnie mieni się w słońcu. Na ostatnim zdjęciu najlepiej widać, jaki efekt uzyskujemy dzięki temu lakierowi.
Jedyny minus jaki zauważyłam, to że bardzo łapie podkład - jeśli zahaczycie paznokciami o twarz, albo będziecie nakładać podkład dłońmi to jego resztki nieestetycznie na nim pozostaną (udaje się je zmyć, ale po kilku razach lakier znacznie traci urok).
Co mnie pozytywnie zaskoczyło w tym lakierze, to fakt, że po pomalowaniu nim końcówki nie są zbyt ostre, czy chropowate.
Nie napiszę Wam jak z trwałością, ponieważ mam go zaledwie 2 dni na paznokciach.
Spodziewam się, że spokojnie wytrzyma kilka dni, bo na razie jest w nienaruszonym stanie :-)
EDIT: Lakier wytrzymał 4 dni, potem zaczął się kruszyć.
EDIT: Lakier wytrzymał 4 dni, potem zaczął się kruszyć.
Cena: 8,59 zł / 8 ml
Bardzo podoba mi się kolor, wykończenie (mimo, że nie przepadam za matem w lakierach piaskowych) i chyba przejdę się po czerwień, bo warto ;-)
Bardzo podoba mi się kolor, wykończenie (mimo, że nie przepadam za matem w lakierach piaskowych) i chyba przejdę się po czerwień, bo warto ;-)
Buziaki, A.
przyjemny kolor i duży plus dla Lovely za nowe kolory :) szkoda, że jest ich tak mało. ja swój idealny kobalt mam już z Golden Rose, więc ten zakup sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Uwielbiam GR, ale mam od nich tylko jeden piasek :) Lovely zdominowało tę kategorię w mojej kolekcji ;) Również pozdrawiam. :))
UsuńKupiłam ten lakier kilka dni temu i jestem nim zachwycona;) Kolor jest super. Mam jeszcze dwa inne lakiery piaskowe z tej firmy i ten jest moim ulubionym. Zastanawiałam się jeszcze nad czerwonym, ale uznałam że jednego razu jak kupię sobie trzy lakiery to będzie za dużo biorąc pod uwagę ich ilość w domu. Takie moje małe uzależnienie;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;>
Heh, ja też nie potrafię sobie odmówić lakierów ;) Dlatego kupiłam też czerwony. Kobaltowy bije go jednak na głowę ;)) Pozdrawiam, A.
UsuńCoś tak czuję, że pojdę w tym tygodniu po ten czerwony bo mnie nosi;)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :D
UsuńWow, ale piękny! Cudowny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, warto go mieć. :-)
Usuń