Lovely Baltic Sand o nr 5 to jeden z najnowszych kolorów w szafach tej marki. Drugi, zdecydowanie mój ulubieniec, o nr 6 zobaczycie tutaj.
"Piątka" to zdecydowanie chłodna czerwień przełamana złotymi drobinkami. W słońcu i w świetle sztucznym mieni się na czerwono, różowo i złoto.
Schnie na mat, bardzo szybko. Aplikacja jest bezproblemowa, chociaż kiedy skróciłam paznokcie i zmieniłam nieco ich kształt, to poruszanie się po płytce ogromnym pędzelkiem nie było najmilsze, ale wiecie - trening czyni mistrza ;-)
Podobnie jak wszystkie piaski wytrzymuje 3-4 dni. Ściera się na końcówkach, co akurat jest na plus. W przypadku kobaltowego lakieru wspominałam, że nakłada się nie pozostawiając ostrych końcówek. Ten lakier również nie należy do takich, które haczą o wszystko, ale jest o wiele bardziej wyczuwalny pod palcami. ;-)
Cena: 8,59 zł / 8 ml
Podsumowując, jest to bardzo ładny czerwony lakier, a dzięki piaskowemu wykończeniu będzie stanowił niecodzienny look. Mimo matowego wykończenia pięknie się mieni. Ale jeśli mam być szczera, to moim ulubieńcem spośród najnowszych kolorów od Lovely pozostaje Baltic Sand nr 6 ;-)
Buziaki, A.
Mam go aktualnie na paznokciach i okropnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, jaki ładny! Mam nadzieję, że go gdzieś jeszcze dopadne:P nie moge oderwać oczu :]
OdpowiedzUsuń