Tusz Eveline Big Volume Lash Natural Bio Formula długo czekał na premierę na moich rzęsach. W końcu wykończyłam pare innych mascar i mogłam po niego sięgnąć. Muszę przyznać, że polubiliśmy się, ale bywało lepiej.
CENA: ok 14zł w Rossmannie, ja zakupiłam go z 40% zniżką- ok 9zł.
Zacznę od tego, że strasznie podoba mi się opakowanie. Jest solidnie wykonane, szczoteczka dobrze leży w dłoni, matowe <3 i w dodatku w ładnym kolorze trawy. Zdecydowanie rzuca się w oczy.
Silikonowa szczoteczka, czyli taka jaką najbardziej lubię, pięknie rozczesuje rzęsy, nie ma mowy o efekcie "pajęczych nóżek". Rzęsy zaraz po aplikacji są baaardzo uniesione, ale po paru sekundach, gdy tusz zasycha, lekko opadają. Ostateczny efekt możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. W ciągu dnia nie zauważyłam, aby mascara się kruszyła i osypywała.
Jedynym minusem jest dla mnie średni efekt pogrubienia, nad czym mocno ubolewam. Właśnie tego oczekuje od mascar, że sprawia, aby moich rzęs było optycznie 2 razy więcej, niż w rzeczywistości. Skoda, że ta tego nie robi. Brak pogrubienie niestety skreśla ten tusz z listy moich kolejnych zakupów. Wykończę go i powracam do żółtaska z Lovely.
Należy jeszcze wspomnieć, że Big Volume potrzebuję trochę czasu, aby lekko wyschnąć w opakowaniu. Gdy pierwszy raz go użyłam, jakiś miesiąc temu, ślizgał się po włoskach i zupełnie nic nie robił z rzęsami. Może po jeszcze paru tygodniach będzie lepszy? No nie wiem, pogrubienia raczej się nie wyczaruję. Jak teraz go nie ma to później raczej też go nie będzie. :)
Jak dla mnie Eveline ma w swoim asortymencie lepsze mascary. Jak np. ta różowa, o której pisała A. Ja miałam identyczna tylko w zielonym opakowaniu i byłam z niej szalenie zadowolona.
Curling Pump up z Lovely u mnie ciągle na pierwszy miejscu.
Jakiego tuszu Wy aktualnie używacie?
Hugs, P. :)
Moje rzęsy nie lubią się z tuszami Eveline :<
OdpowiedzUsuńSzczerze nic specjalnego, podobny efekt daje Wibo za 9 zł
OdpowiedzUsuńJa zauważyłam, że nie ma co inwestować w tusze droższych marek, bo te tanioszki są często o wiele lepsze. :)
UsuńRaczej się nie skuszę,nie ciągnie mi to tuszy tej marki
OdpowiedzUsuńHej ;) Zostałaś nominowana przeze mnie do akcji LIEBSTER BLOG AWARD.
OdpowiedzUsuńZapraszam! A tu link: http://capelli-sani.blogspot.com/2014/08/heej-udao-mi-sie-na-chwilke-zdobyc.html#more