Kredki z Avon słyną z tego, że są bardzo trwałe, nie rozmazują się, mają szeroką gamę kolorystyczną i na promocji można je dostać za ok.10 zł. Żyć, nie umierać. :-D
Ostatnio pokazałam Wam kredki z Miss Sporty, które również są tanie, w kilku kolorach, ale trwałością nie grzeszą.
Jakiś czas temu P. pokazała Wam swoją kolekcję kredek od Avon. Dziś ja powiem, co o nich sądzę. :-)
Dziś skupię się na kredce w kolorze cosmic brown, która jest kredką automatyczną. Minusem jest oczywiście brak możliwości temperowania kredki, bo kiedy już ją trochę poużywamy, dosyć ciężko jest narysować cienką kreskę.
Cosmic brown to chłodny, ciemny brąz. Po nałożeniu na powiekę zastyga i po kilku minutach jest nie do ruszenia. Co jednak nie oznacza, że sprawia problemy przy demakijażu. Można ją zmyć przy użyciu płynu micelarnego. Stanowi idealną bazę pod cienie, a nawet można jej użyć do brwi. Jest tylko jedno ale, ten kolor wygląda na oku na bardzo głęboki, ciemny, więc radziłabym uważać z makijażem brwi.
Cena jest bardzo przystępna, wybór kolorów bardzo na plus.
Bardzo lubię kredki od Avon, właśnie za trwałość. Gorąco Wam je polecam!
Buziaki, A.
Mam dwie - brown sugar i cosmic diamond. Obie bardzo lubię i używam codziennie. W zależności od temperatury barw do makijażu w ciepłych odcieniach używam brązowej kredki, a do chłodnych cosmic diamond, która jest popielata z niebieskimi drobinkami :)
OdpowiedzUsuńTa druga to smokey diamond. Aż musiałam sprawdzić, bo coś mi w nazwie nie pasowało ;)
UsuńMuszę sprawdzić tą w odcieniu smokey diamond :) Dzięki! :))
Usuń