poniedziałek, 14 września 2015

Bielenda, argan cleansing face oil

Ostatnio na naszym blogu dużo pozytywnych recenzji. Dziś nie będzie inaczej, bo uszlachetniony olejek arganowy do mycia twarzy z Bielendy sprawdza się u mnie wyśmienicie.
Co możemy przeczytać na opakowaniu: 
"Preparat w formie lekkiego hydrofilnego olejku przeznaczonego do oczyszczania i mycia skóry twarzy ze skłonnością do utraty nawilżenia, naturalnej sprężystości, jędrności i elastyczności. Zawiera niezwykle efektywne połączenie szlachetnego olejku arganowego z pielęgnującymi i nawilżającymi właściwościami kwasu hialuronowego w postaci mikrosfer, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie. Wyjątkowa lekka olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu i wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.
Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu. 
Olejek współgra z naturalnym odczynem naszej skóry, nie wysusza jej i nie narusza jej naturalnej bariery ochronnej.

Skład:
Paraffinum Liquidum, Glycine Soja (Soybean) Oil, PEG-20 Glyceryl Triisosteate, Argania Spinosa Kernel Oil, Hyaluronic Acid, Hydrolyzd Glyosaminoglycans, Tocopheryl Acetate, Glycerin , Elaeis Guineenis (Palm) Oil, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional. 

Konsystencja: typowa konsystencja oleju. 
Cena: ok 18zł, ja kupiłam na promocji za 14zł- 140ml
Działanie: Jestem posiadaczką cery mieszanej, ostatnio dość wrażliwej. Moja skóra lubi się z wszelakimi rodzajami oleju, wiec nie obawiałam się, że produkt z Bielendy może spowodować wysyp jakiś niedoskonałości. Tak się też nie stało. 
Olejku używam do zmywania makijażu- lekko zwilżam twarz wodą i na suche dłonie nakładam produkt. Po zetknięciu z wodą olejek zamienia się w przyjemną emulsję, która fantastycznie rozpuszcza makijaż. Nie ma problemu ze zmyciem go z twarzy i nie pozostawia skóry tłustej. Jedyne co jest bardzo na minus to fakt, że pozostawia efekt "zamglonego oka" i to tak konkretnie. Makijaż w tych okolicach zmywam więc wcześniej płynem micelarnym. 
Zaraz po super działaniu największym zaskoczeniem okazał się zapach! Jest fantastyczny! Pomimo tego, że jest intensywny to mnie odpręża i relaksuje.
U mnie produkt z Bielendy sprawdza się fenomenalnie. Kupie kolejne opakowanie :P
A Wy czego używacie do zmywania makijażu? I jak Wasza skóra reaguje na oleje?

Ps. Nasz blog odwiedziło już ponad 100 tys osób! Niesamowita sprawa. W ramach podziękowania szykujemy z A. dla Was małą niespodziankę. Yaaay xD Stay tuned!

1 komentarz:

  1. uwielbiam olejki, sama jeszcze nie miałam tego z Bielendy, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...