Dzięki rekomendacjom Hani i Karoliny to cudeńko trafiło do mojej kosmetyczki. Jeśli ciągle poszukujecie idealnego matowego, jasnego, beżowego cienia, to musicie kupić ten. I obiecuję, tak jak dziewczyny, że to będzie najlepiej wydane 5zł w Waszym życiu. :-)
Jeśli chodzi o relację jakości do ceny, to cień MySecret nie ma sobie równych. Do tej pory używałam głównie cieni z Inglota, przelotnie miałam styczność z innymi matowymi beżami i zawsze coś było nie tak.
Albo miały słabą pigmentację, albo znikały podczas rozcierania.
505 spisuje się na piątkę z plusem. ;-)
✓ KOLOR
Jest to neutralny beż, o dziwo sprawdza się w każdych warunkach. Dostosowuje się do koloru skóry i cudownie wygląda zarówno w lekkim makijażu dziennym, jak i w mocniejszych wersjach.
✓ PIGMENTACJA
Totalne szaleństwo. Jeśli macie bardzo cienką skórę powiek, zaczerwienioną z widocznymi żyłkami, ten cień pomoże Wam pozbyć się tego problemu. Można nałożyć go również na dolną powiekę, dla wyrównania kolorytu.
✓ BLENDOWANIE i TRWAŁOŚĆ
Nie
znika przy rozcieraniu, bardzo dobrze blenduje się z innymi kolorami.
Świetnie sprawdza się przy czyszczeniu granic, czy drobnych poprawkach.
Trzyma w ryzach cały makijaż.
Po całym dniu wygląda wciąż dobrze na powiekach. Nie znika w niewyjaśnionych okolicznościach, nie roluje się.
Żeby nie było, że istnieje cień idealny, jedynym minusem jaki znajduje jest fakt, że się sypie, przez co trochę produktu się marnuje. Ale i tak kupię go ponownie. ;-)
![]() |
Po lewej: nowy cień. Po prawej: używany. |
✓ CENA
5,99zł / 3g (ważny przez 12 m-cy). Dostępny w Drogeriach Natura.
Bardzo Wam polecam ten cień. Zaopatrzyłam się w dwa, ale na pewno pobiegnę dokupić ich więcej. Mam nadzieję, że nigdy go nie wycofają ze sprzedaży.
Buziaki, A. xD
Uwielbiam takie cienie :)
OdpowiedzUsuń