Na co dzień nie używam cieni do powiek, ale to nie znaczy, że całkowicie rezygnuję z makijażu oczu. Z pomocą przychodzą niezastąpione kredki! Kiedyś pisałam Wam o moich ulubieńcach czyli, Avon glimmersticks. Jednak jak każda kobieta, nie lubię rutyny, dlatego zaopatrzyłam się w coś nowego- wodoodporne kredki do oczu Emily. Jak się spisały? Odpowiedź poniżej.
Pierwszy w mojej makijażowej szufladzie zamieszkał metaliczny, grafit nr 120. Bardzo lubię takie kolory, bo ładnie podkreślają kolor mojej tęczówki.
Kolor nr 114 zakupiłam wczoraj, ale już czuję, że się polubimy. Piękna butelkowa zieleń będzie wspaniała na nadchodzące lato.
Cena tych kredek w sklepie Golden Rose to 4,2 zł :O Są tanie jak barszcz! Producent zapewnia nas, że jest to produkt wodoodporny, jednak ja bym aż tak bardzo w to nie wierzyła. Kredka co prawda utrzymuje się na moich tłustych powiekach cały dzień, jednak po 8h wystarczy jeden ruch dłoni, aby się jej pozbyć ze skóry.
Kredki są przyjemnie miękkie, bardzo łatwo rozprowadza się je na powiece. Mają tendencje do zastygania co znacznie przedłuża ich trwałość.
Gama kolorystyczna jest niestety dosyć uboga. Z chęcią nabyłabym więcej kolorów, ale żadne z dostępnych u mnie odcieni nie przypadła mi do gustu. Czekam, może kiedyś firma wypuści na rynek nowe kolory, a wtedy, gdy jakiś mi się spodoba na pewno zakupię. Polecam wypróbować!
Miałyście styczność z tymi kredkami? Jak się sprawdziły?
Hugs, P. :P
Tanie, trzeba wypróbować :) ja używam tych wodoodpornych z Sephory, kupiłam na -40%;)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tych z Sephory, jednak nie kupuje takich drogich kredek. :)
Usuńo warto wypróbować szczególnie, że mają ciekawe kolorki :)
OdpowiedzUsuńZa tą cenę zdecydowanie warto wypróbować. :)
UsuńCena bardzo dobra, ale jakoś wolę używać eyelinera w pędzelku
OdpowiedzUsuńTrzeba być przy tym precyzyjnym i trzeba pamiętać o myciu pędzelka. Wole kredki. :)
Usuń