Pokazywanie postów oznaczonych etykietą błyszczyk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą błyszczyk. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 października 2015

Ulubieńcy września 2015

Czas na kolejnych ulubieńców miesiąca. Nie jest ich dużo, ale są to produkty, które zdecydowanie najczęściej używałam we wrześniu. :-) Zaczynamy!


Pod koniec sierpnia zmieniłam fryzurę. Mam teraz boba, ale z dłuższym przodem i krótszym tyłem. Moje włosy są niezależne i bardzo lubią żyć własnym życiem, dlatego potrzebowałam produktu, który je ujarzmi i w duecie z prostownicą da mi efekt, o który zabiegam. Marion jest polecany na wielu blogach, kiedyś już go miałam, ale to było dawno. Jestem zachwycona! Włosy są proste od rana do wieczora, nawet jeśli mocno wieje, bądź jest wilgotno, żaden włos nie wymyka się spod kontroli. Bardzo polecam!
Dostępny w Naturze, cena ok. 10zł.



Jeśli chodzi o manicure to totalnie zakochałam się w lakierze Semilac, Glitter Milk nr 091. Efekt jaki daje zarówno w połączeniu z jasnymi kolorami, jak i ciemnymi, to jest kosmos. Uwielbiam, jestem uzależniona. Mnóstwo maleńkich srebrnych drobinek robi całą robotą. ;-)
Cena: 29zł
 


W tym miesiącu na moich ustach najczęściej lądowały błyszczyki. Nie trzeba zamartwiać się precyzją, rachu ciachu i gotowe. 
Pierwszym był błyszczyk Eveline z serii Lovers w kolorze 613. Półprzezroczysty, brzoskwiniowy odcień z maciupeńkimi drobinkami, które w ogóle nie są widoczne na ustach. Do tego ten cudowny brzoskwiniowy smak. Mniam. xD
 


Drugi jest nowością w mojej kosmetyczce, który trafił do mnie, gdy tylko zobaczyłam go na ustach Agnieszki dressedinmint. Avon, ultraślniący błyszczyk do ust w kolorze Mulberry jest zdecydowanie mocniej napigmentowany od Eveline, ale kolor po jakieś chwili na ustach już nie jest aż tak bardzo widoczny. 
Cena: w promocji 12,99zł


Od czasu do czasu, sięgałam również po konturówkę do ust z Essence w kolorze 11 in the nude. Zaznaczałam nią jedynie kontur ust i łączyłam albo z błyszczykiem Eveline albo Avon. Zarówno z jednym, jak i z drugim wyglądała super, a usta miały wyraźny kształt. ;-)
Cena: 9,90zł
 



No i czas na wisienkę na torcie. O cieniu z MySecret pisałam już ostatnio osobnego posta, więc zachęcam, żebyście tam zajrzały. Powiem tylko, że jest przegenialny i trzeba go mieć. 
Cena: 5,99zł 




I to tyle. :-) Nie było tego dużo, ale każdy z tych produktów mogę Wam polecić.
Trzymajcie się, A. xD

niedziela, 10 maja 2015

HAUL: Rossmann -49%

Czy człowiek wraz z wiekiem staje się  mądrzejszy? Czy wystarczy rok, by tak się stało? I co najważniejsze, czy można oprzeć się pokusie? Postaram się odpowiedzieć na te pytania szybko i bezboleśnie. Haha, niech moc będzie z nami. xD

A tak na poważnie, kupiłam to co chciałam, nie wróciłam do domu z żadną zbędna rzeczą i to super budujące jest. :-D



Co kupiłam?


Puder Rimmel,  Stay Matte, kolor: 001 transparent, cena: 13,25 zł 
Korektor Eveline, Art Scenic, korektor 2w1 kryjąco-rozświetlający, kolor: 004 light, cena: 6,63 zł
Podkład Rimmel, Long Lasting Nude, kolor: 100 ivory, cena: 13,76 zł




Tusz do rzęs, Eveline, Big Volume Lash Natural Bio Formula, cena: 9,17 zł
Eyeliner, Lovely, Butterfly liner miętowy nr 2 , cena: 4,02 zł

Eyeliner matte granatowy i szary, cena: 3,56 zł 
Cień do powiek, Revlon, Colorstay shadowlinks, kolor: 010, cena: 7,13 zł 
Baza pod cienie, Wibo, Eyeshadow base, cena: 5,10 zł


Pomadka, Bourjois, Rouge Edition Velvet, kolor: nr 10 Don't pink of it, cena: 26,00 zł 
Błyszczyk, Eveline, Lovers, kolor: nr 613, cena: 6,93 zł
ZERO lakierów do paznokci xD

Wśród moich zdobyczy znalazły się: 
• potrzebne kosmetyki, czyli takich które były już na wykończeniu,
• ulubieńcy, których nigdy za wiele,
• nowości, które chciałam przetestować na własnej skórze.

W sumie wydałam mniej niż w zeszłym roku. I to ponad połowę mniej. 99,11 zł. Zmieściłam się w 100zł. Jestem usatysfakcjonowana. xD


Co Wam udało się upolować na promocji w Rossmannie? Poszalałyście, czy wzięłyście tylko to, co było wam potrzebne? 
Buziaki, A. xD

sobota, 3 stycznia 2015

♥ Ulubieńcy roku 2014 - TOP 10 by A. ♥

Rok 2014 był intensywny, bardzo różnorodny, dlatego ulubieńcy również będą mieszani. Wybrałam najlepszą 10-tkę, która rozwaliła system.
Zapraszam!

Kolejność produktów jest przypadkowa ;-)

Samsung Galaxy Note 3 
Cudo, cudeńko! Moja trzecia ręka. Dzięki niemu mogę zrobić wiele rzeczy od ręki, nie potrzebuję odpalać kompa, no i bez niego mój Instagram byłby w opłakanym stanie, a tak mogę dzielić się z Wami wszystkim na bieżąco.
Źródło
KIKO - wakacje we Włoszech
TAK, TAK, TAK! Od dawna chciałam się przekonać, czy Kiko jest naprawdę takie, jak o nim mówią. I teraz już wiem. Serdecznie Wam polecam zajrzeć do sklepu Kiko, jeśli będziecie w Warszawie. Nie musicie od razu rzucać się na wszystko, jak popadnie, ale jestem pewna, że znajdziecie tam coś, co Was urzeknie. Read more

Blistex, Lip Relief Cream
Jeszcze kilka miesięcy temu moim faworytem było Regenerum - regeneracyjne serum do ust. Niestety jesienią moje usta przechodziły straszny kryzys, były mega suche i spierzchnięte. Chciałam wypróbować czegoś nowego i zdecydowałam się na Blistex. Jest genialny! Cudownie koi, ma miętowy smak, więc świetnie odświeża. Moje usta są teraz nawilżone i gładkie. ;-) Read more


Eveline, Lovers Ultra Shine lipgloss, nr 613
Moja zdobycz z 40% promocji w Rossmannie. Genialny kolor, długo się utrzymuje (jak na błyszczyk). Świetna cena i bez promocji. Polecam się mu przyjrzeć. Idealnie uzupełnia(ł) mój codzienny makijaż. Read more
Golden Rose, Color Expert i Rich Color
 Lakiery Golden Rose są świetne, ale to właśnie te dwie serie są najlepsze. Kolor nude jest bardzo uniwersalny. Nosiłam je bardzo chętnie w ciągu całego roku. Dobrze prezentują się zarówno na krótkich, jak i na długich paznokciach. Pięknie wydłużają dłonie.
Rich Color, nr 05
Color Expert, nr 10
http://photos-d.ak.instagram.com/hphotos-ak-xfp1/t51.2885-15/10467705_682245545162539_1817932663_n.jpg
http://photos-g.ak.instagram.com/hphotos-ak-xpf1/t51.2885-15/10467893_425259790950358_1499668824_n.jpg

ISANA, zmywacz do paznokci
Myślę, że każdy go zna. Jest po prostu najlepszy. Świetnie zmywa, nawet czerwone lakiery, które potrafią zostać nieźle rozmazane przez inne zmywacze. Z tym nie będziecie miały tego problemu. Bardzo dobrze radzi się sobie z lakierami piaskowymi i brokatowymi. ;-)

Garnier, Płyn micelarny 3w1
Rok temu dałabym sobie rękę uciąć, że nic nie jest w stanie zastąpić płynu micelarnego z Biodermy. Jednak wiele się zmieniło od tamtej pory. Cena, dostępność, jakość. To trzy wytyczne, którymi kieruję się przy zakupie każdego produktu. Rzadko kiedy zdarza się, żeby jeden produkt łączył w sobie niską cenę, dużą dostępność i świetną jakość. Ten taki właśnie jest. Polecam! Read more

Yves Rocher, Blackberries Hand Cream
To najmłodszy ulubieniec w tym zestawieniu. Dostałam go w zestawie z żelem pod prysznic w prezencie na święta Bożego Narodzenia. Cudownie pachnie - ale ostrzegam dość intensywnie. Ja jednak uwielbiam zasypiać, czując ten zapach. ;-) Fajnie nawilża, dosyć szybko się wchłania. 
Źródło

Ziaja Med, Kuracja lipidowa, fizjoderm żel
 Miałam wiele żeli do mycia twarzy, jednak Ziaja pobiła wszystko. Mało, że oczyszcza twarz z podstawowych zanieczyszczeń (pot, sebum, zanieczyszczenia środowiskowe, czyli kurz i inne pyłki), to również świetnie nadaje się do zmycia makijażu. Nie drażni oczu, jest delikatny i polecam go każdemu. ;-) Read more


Torebka, Szafomiania.pl
Bardzo chciałam zakupić Dziekiego Józefa w tym roku. Jednak po pierwsze jest on drogi, a po drugie sam w sobie dosyć ciężki, a ja lubię nosić pół domu w torebce. A że zakup torebki okazał się takim małym must have, to padło na torebkę z Szafomania.pl
Genialna jest! W bardzo dobrej cenie otrzymujemy porządnie wykonaną, ładną, pakowną torbę. Poza tym na stronie znajdziecie ich na tyle dużo, że każda wybierze coś dla siebie.
Źródło

I to na tyle. Z wszystkich tych rzeczy jestem niezwykle zadowolona i nie zamieniłabym na żadne inne. 
Jacy są Wasi ulubieńcy?
Buziaki, A. xD


piątek, 16 maja 2014

Eveline, LOVERS, Ultra shine lipgloss

Jeszcze dwa lata temu jedynymi produktami do ust jakie posiadałam w swojej kosmetyczce, były pomadki ochronne i balsamy do ust. :-D Ambitnie. Jednak od tamtej pory trochę się zmieniło, między innymi moje podejście do szminek, pomadek i błyszczyków. Pierwsze z nich zazwyczaj były nudziakami. Przyczyna była bardzo prosta - skoro są jasne i ledwo je widać, to krzywdy sobie nimi nie zrobię. ;-) 
Promocja w Rossmannie pozwoliła mi na nieco szaleństwa wśród produktów do ust. Dzięki niej stałam się posiadaczką NAJLEPSZYCH błyszczyków (KLIK) jakie kiedykolwiek miałam (a jeśli chodzi o błyszczyki, to trochę ich się przewinęło przez moją kosmetyczkę).


Wchodząc do Rossmanna nie wiedziałam, że je kupię. Stanęłam przed szafą Eveline i jakoś automatycznie wpadły mi w ręce. Kiedy przejrzałam dostępne kolory byłam nieco przerażona, że w każdym z nich widoczne są złote drobinki. Ale zrobiłam sobie swatche na dłoni i na szczęście nie były one widoczne. Zaintrygował mnie dopisek, że zawierają olejek arganowy. Aplikator jest w formie pałeczki i jest bardzo wygodny w obsłudze. Nabiera odpowiednią ilość produktu.


Skusiłam się więc na błyszczyk nr 613. Jest to ciepły, łososiowy odcień, który na ustach wygląda bardzo naturalnie. Nie kryje kolorem, jest półprzezroczysty. Przepięknie się błyszczy. Pachnie i smakuje jak dżem brzoskwiniowy. Mniam. Jest gęsty, klei się niemiłosiernie, ale ja to lubię w błyszczykach. Mam wrażenie, że przez to zostaje na ustach na dłużej
Kilka dni później dokupiłam jeszcze jeden kolor, tym razem nr 616. To naturalny odcień różu, również ze złotymi drobinkami, które giną na ustach (na szczęście). Jest zdecydowanie mocniej napigmentowany, niż nr 613, ładnie kryje. Pachnie tak samo.


Z obu kolorów jestem bardzo zadowolona. Dodatek olejku arganowego również działa na plus. Moje usta uwielbiają te błyszczyki. Są rewelacyjne. I nie kosztują dużo, bo ok. 14 zł / 7,5 ml.

Lubicie błyszczyki? A może preferujecie pomadki i to nawet matowe, tak modne w tym sezonie? Dajcie znać, co o nich sądzicie. ;-)
Buziaki, A.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Eveline, ultra trwała pomadka w płynie 117

Witam Was serdecznie w setnym poście! Jak ten czas szybko leci. Pamiętam jak dziś jak przygotowywałam dla Was pierwszy wpis, a  tu już setny. :P  Wspaniale! Gratuluję sobie i A. wytrzymałości i cierpliwości :* 

Teraz wracajmy już go głównego bohatera dzisiejszego posta, a jest nim  Eveline ultra trwała pomadka w płynie. Jest to mój ogromny ulubieniec zimowych dni w kategorii "kolorówka". Dlaczego? Czytajcie dalej.
Moje usta w zimie są przesuszone i spierzchnięte, dlatego w tym czasie rezygnuję z wysuszających, matowych pomadek. Ale czy to oznacza zrezygnowanie z intensywnie podkreślonych ust? Zdecydowanie nie!
  • TRWAŁOŚĆ: jest to najbardziej trwały produkt do ust jaki dotychczas miałam. Wraz z upływem czasu traci trochę na blasku, ale kolor utrzymuje się spokojnie 5- 6h. 
  • ZAPACH: bardzo przyjemny, owocowy. 
  • OPAKOWANIE: standardowy, gąbeczkowy aplikator. Bardzo wygodny w użytkowaniu.
  • CENA: ok 10zł za 7ml do kupienia w niektórych drogeriach Rossmann, Hebe.
  • WYKOŃCZENIE NA USTACH: usta po jego aplikacji są błyszczące i lekko lepkie jak po zastosowaniu błyszczyka. Z czasem nic się jednak nie zbiera w kącikach, ani nie roluje. I co najważniejsze, absolutnie nie wysusza ust.
  • KOLOR: ja posiadam nr 117 i jest to intensywny kolor jasnej fuksji. Dokładnie taki jaki lubię :)
Kolor i trwałość skradły moje serce! Dzięki tej pomadce przekonałam się do błysku na ustach. Serdecznie Wam ją polecam!
Macie tą pomadkę? Wolicie matowe czy błyszczące wykończenie na ustach?
Hugs, P. :)

środa, 7 sierpnia 2013

Zaaaakupy! i prezenty #2 by P.

Tak samo jak w przypadku ostatnich zakupów, o których możecie poczytać TU tak i teraz, na większość produktów skusiłam się ze względu na cenę. Zaczynamy!

  • Eveline Cosmetics, seria Colour Celebrities numer 637- prezent od A. :* Delikatny zapach, baaardzo przyjemna, aksamitna konsystencja, nie wysusza ust. 
  • Eveline Cosmetics, Super Long Lasting Lip Liquid Tint 16h (dłuższej nazwy nie było? xD )kolor 117- kolejny prezent od A. :* Opisałabym go jako super trwały błyszczyk do ust. Pozostawia na ustach ogromny połysk, za czym nie szczególnie przepadam, ale za to trzyma się bardzo długo i równomiernie ściera. Owocowy zapach xD 
  • Astor, Soft Sensation Lipcolor Butter kolor 012 unguilty pleasure- i ostatni prezent od A. :* UWIELBIAM!! Wspaniała konsystencja, trwałość również niczego sobie. No i to opakowanie. Jak go nie kochać. 
Bardzo dziękuję A. za wspaniałe prezenty urodzinowe :* 
  • Manhattan, Soft Mat 31S- NIE POLECAM tego koloru. Nie zakrywa czerwieni ust, przez co wyglądają one bardzo tandetnie. Więcej o Soft mattach możecie poczytać TU. CENA: 5 PLN/ Allegro.
Od góry: Eveline 117, Manhattan 31S, Astor 012, Eveline 637
  •  Tights in a Tin, czyli rajstopy w spray'u, Medium Glow- bardzo dużo czytałam na temat tego produktu na różnych blogach, dlatego postanowiłam zamówić. Jeszcze nie wyrobiłam sobie opinii na ich temat. Większa recenzja na pewno ukaże się na blogu. CENA: 10 PLN/ Allegro
  • Perfecta, balsam stopniowo brązujący- nie opalam się, wiec, aby za bardzo nie straszyć bladą skórą, zawsze latem stosuję balsamy brązujące. Tym razem padło na Perfectę. Brązowi skórę, nie wysusza jej i śmierdzi jak każdy samoopalacz. :) CENA: 8 PLN/ Biedronka
  • Revlon, Colorstay 150 buff- po chyba 3 latach przerwy, zakupiłam go ponownie. Jest to teraz idealny kolor dla mojej skóry. Więcej o nim dowiecie się w poście o moich podkładach już niedługo. CENA: 30 PLN/ Allegro
  • W7, bronzer Honolulu- sama nie wiem co o nim myśleć. Po pierwszych użyciach wydaję mi się nieco zbyt pomarańczowy, ale jeszcze dam mu szansę. CENA: 15 PLN/ Allegro
  • Ziaja Med, Tonujący krem do twarzy odcień naturalny SPF 50- kupiłam go z myślą o upalnych dniach. Nie chce wtedy aplikować podkładu, a krem z filtrem to mus przy takim słońcu. Produkt z SPF oraz lekkie krycie...? TO JEST TO! Kolor zaskakująco jasny. Zobaczymy jak będzie się dalej sprawdzał, jak dotąd jestem zadowolona. CENA: za oba produkty 18 PLN/ Apteka
  • Ziaja Med, krem uszczelniający naczynka krwionośne na noc- był w zestawie z kremem tonującym. Jeszcze nie używany, ale na pewno się przyda ze względu na to, że mam skórę naczyniową. Więcej o tym TU.
  • Einstein, lip therapy- przy okazji zakupu podkładu, przeglądając 'więcej produktów sprzedającego', wrzuciłam go do koszyka.  Produktów do pielęgnacji ust nigdy nie za dużo. Pozostawia miłe uczucie chłodzenia na ustach. CENA: 2,5 PLN/ Allegro
Kolory od lewej: 04, 17 i 14, który jest boooski.! <3
  • Cairuo- lakiery z bazarku. Zaskoczyły mnie kryciem, dużym wyborem kolorów no i oczywiście CENĄ: 4 PLN za sztukę.


  • Original Source, żel pod prysznic o zapachu śliwki i syropu klonowego- zakupiłam do ze względu na jego cenę. Nigdy nie miałam, żeli z tej firmy, a wiele o nich słyszałam, więc już jest u mnie i w najbliższym czasie będzie używany. CENA: 4 PLN/ Rossmann.
  • Isana, zmywacz do paznokci- ulubiony, nie zastąpiony. Zawsze do niego wracam. CENA: 6 PLN/ Rossmann
  • Avon Glimmerstick chromes, kolor Night Star (ciemny granat z niebieskim połyskiem)- Również uwielbiam. Pełna ich recenzja jest TU. CENA: 6 PLN/ Katalogi Avon
  • Avon, kuracja ochronno- wzmacniająca- zawsze po myciu włosów nakładam na końcówki, jakiś produkt ochronny oraz zmniejszający ich puszenie się. A skoro jest to nowość firmy Avon to czemu nie spróbować. CENA: 12 PLN/ Katalogi Avon


Jak zawsze u mnie, trochę kolorówki i pielęgnacji. Zdarzają się buble oraz kosmetyki które, są strzałami w dziesiątkę. A Wy, kupiłyście ostatnio coś ciekawego? 

Hugs, P. :) 




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...