Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haul. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haul. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 listopada 2015

HAUL: Rossmann -49%, Hebe 1+1

Dziś szybki post o tym, co kupiłam na promocji w Rossmannie i w Hebe. Jeśli jesteście ciekawe, to czytajcie dalej. :-)



Pierwszy tydzień promocji w Rossmannie dotyczył produktów do ust. Ze względu na to, że w ostatnim czasie moje kolekcja pomadek, konturówek i błyszczyków przeżywa totalny rozkwit postanowiłam, że nie będę inwestowała w kolejne produkty, tylko skupię się na korzystaniu z tych, które już mam. Jednak skoro w promocji można było kupić również pomadki ochronne, zdecydowałam się na zapas mojego ulubionego Blistexa. Zawsze sięgam po wersję MedPlus, rewelacyjnie nawilża, odżywia, regeneruje
Cena: 5,60 zł.


Jeszcze zanim ruszyła promocja na tusze do rzęs, cienie, eyelinery, kredki do oczu, przeszłam się do Hebe by skorzystać z promocji na tusze do rzęs 1+1 (drugi był za grosz). W planach miałam zakup moich ulubieńców z Eveline, niestety kiedy przyszłam już ich nie było. Skusiłam się jednak na inne z tej firmy. Pierwszy znany mi już i całkiem niezły tusz Volumix Fiberlast, który jest pogrubiająco-wydłużający, oraz na nowość MegaSize Lashes Ultra Volume Mascara, który po prostu mnie zaciekawił. Oba kosztowały 14,99zł, więc w sumie zapłaciłam 15,00zł


Pomyślałam, ze skoro w Hebe się nie udało, spróbuję w Rossmannie. I dobrze robiłam, bo moje zielone cudeńka czekały na mnie w sporej ilości. I tak oto, do domu wróciłam z dwoma sztukami Big Volume Lash z Eveline - moją miłością, moim KWC. :-) 
Cena: 18,34zł (za 2szt)


Najbardziej nie mogłam się jednak doczekać na tydzień promocji na wszystkie pudry, róże, bronzery, korektory i podkłady. 
Najpierw sięgnęłam po puder z Rimmela Stay Matte w kolorze 001 Transparent - rewelacyjny, to moje kolejne opakowanie.
Cena: 13,25zł


Zakupu róży nie miałam w planach, jednak nie udało mi się kupić korektora z Eveline, który uwilbiam, wiec na pocieszenie wrzuciłam do koszyka róże od Wibo w kolorach 3 i 5
Cena: 9,98zł (za 2 szt.)


 Z podkładów najbardziej zależało mi na Rimmel Lasting Finish Nude w kolorze 100 Ivory - świetnie się sprawdza, utrzymuje cały dzień i bardzo dobrze kryje. Ostatnim razem również kupiłam go na promocji -49%.
Cena: 13,76 zł

Miałam ogromną ochotę na nowy podkład od Loreal. I w końcu nadarzyła się odpowiednia okazja. Sięgnęłam po True Match w kolorze N1. Używałam już kilka razy i jestem zadowolona. :-)
Cena: 30,08zł 

Łącznie wydałam na promocjach 106,01zł. I jestem z siebie zadowolona, że zaopatrzyłam się w jedynie potrzebne mi produkty. 
Dajcie znać, czy udało Wam się upolować na promocjach to, czego potrzebowałyście, a może zaszalałyście.

Buziaki, A. xD

niedziela, 16 sierpnia 2015

HAUL: Lavera, Catrice, Ziaja, Avon

Dawno nie było zakupów, a że ostatnio zagościło u mnie kilka nowości postanowiłam dziś Wam je pokazać. Chętnie poczytam, które z tych kosmetyków szczególnie Was zainteresowały i czego recenzje chcecie poczytać jako pierwsze. Zapraszam!
Głównym powodem dla którego składałam zamówienie na https://www.ecco-verde.pl
był naturalny dezodorant Schmidt's (47,99zł). Zdecydowałam się na wersje o zapachu bergamotki i limonki i był to strzał w 10! Produkt jest fantastyczny. Szersza recenzja na pewno pojawi się za jakiś czas :)
 Do koszyka również wpadło kilka innych kosmetyków. Żadnego z nich jeszcze nie używałam.
  • Lavera, lawendowy żel pod prysznic- uwaga na zapach, bo jest bardzo intensywny, (17,49zł)
  • Lavera, jabłkowy szampon do włosów, (17,49zł)
  • Lavera, pasta do zębów, (8,69zł)
  • Lavera, mleczko oczyszczające 2w1 (24,49zł)
Kilka dni temu w drogerii Natura obowiązywała promocja -40% na wszystkie produkty Catrice. Skusiłam się na:
  • Podkład all matt plus kolor 010 light beige- w tak gorące dni jak mamy teraz sięgam po coś sprawdzonego, wiec tego koleżki jeszcze nie używałam. (cena bez promocji ok 28zł)
  • Kamuflaż 010 ivory- uwielbiam go! Świetne krycie i kolor idealny dla mnie (cena bez promocji ok 15zł) Recenzja
  • Kredka do brwi 020 Date With Ash- ton- słyszałam o niej dużo dobrego no i w końcu skusiłam się na zakup. Używałam jej już pare razy i podpisuje się obiema rękami pod wszystkimi pochlebnymi recenzjami na jej temat. Kredka jest super! Brwi po jej użyciu wyglądają bardzo naturalnie, idealny kolor dla blondynek i osób z jaśniejszymi włosami. Dla brunetek kredka będzie zdecydowanie za jasna. (cena bez promocji ok 15zł)
  • Puder All Matt Plus 010 Transparent- jeszcze nie używany (cena bez promocji ok 15zł)
Dwa słodziutkie prezenty:
  • Perfecta, antycellulitowe masło do ciała o zapachu Pina Colada
  • perfecta, ujędrniający peeling do ciała o zapachu Creme Brulee
Żadnego z nich jeszcze nie używałam, ale wiem jedno- zapachy mają powalające.
W Naturze skusiłam się też na złuszczającą maskę do twarzy z firmy DermoMask (4zł) oraz na moją ukochaną oliwkę do mycia ciała z Ziaji (13zł) Recenzja
Pianotwory to nabytek mojej chrześnicy. Koniecznie chciała, żebym umieściła je w tym poście, wiec spełniam jej "marzenie". Pianotwory to nic innego jak płyn do kąpieli zamknięty w małych rozpuszczalnych w wodzie woreczkach. Do kupienia w Biedronkach za 7z.
I na koniec zamówienie z Avon. Jak wiecie z jednego z ostatnich postów lubię ich maski do twarzy. Tym razem skusiłam się na rewitalizująco- wygładzającą maskę peel off do twarzy z ekstraktem czarnego kawioru. Cena ok 10zł. Poużywam jej trochę i na pewno Wam zrecenzuję. 

Zakupiłam również ich kolorówkową nowość, czyli szminkę we flamastrze w kolorze freesia. Jestem z niej bardzo zadowolona. Tak jak w przypadku poprzedniego produktu, potestuję ją jeszcze i dam Wam znać jak się spisuje. Cena ok 22zł. Próbki kolorów na MakeupTV
Oprócz szminki wszystkie produkty to zakup planowany i potrzebny. Cieszę się, że już nie ciągnie mnie do zupełnie nieprzemyślanych i spontanicznych wypraw do drogerii, gdzie kupowałam rzeczy zbędne. Leżały one potem zapomniane w szafce i się marnowały.

Co nowego ostatnio zagościło u Was?
Hugs, P. :)

niedziela, 24 maja 2015

HAUL: Sylveco, Ziaja, Rossmann, Super-Pharm

Po paru miesiącach zakupowej abstynencji musiałam uzupełnić braki w moich kosmetycznych "zbiorach" (które w tym momencie są zadziwiająco małe). 
Zapraszam na post zakupowy!
Na pierwszy ogień idą kosmetyki Sylveco, o których słyszał już chyba każdy. Ja skusiłam się na: 
  • tymiankowy żel od twarzy- ok 15zł. Jak wiecie z poprzednich wpisów mam i bardzo lubię rumiankowy żel do twarzy. Tym razem postawiłam na inna wersję. Jeszcze nie używany.
  • lipowy płyn micelarny- ok 17zł. Użyłam go raz, bo byłam szalenie ciekawa jak mu pójdzie ze zmywaniem makijażu. Jak na razie jestem pozytywnie do niego nastawiona. Szersza recenzja na pewno ukarze się na blogu.
  • hibiskusowy tonik do twarzy- ok 15zł. Jeszcze nie używany
  • lekki krem brzozowy- ok 27zł. Już parę razy wylądował na mojej twarzy, ale na razie nie chce o nim dużo pisać. Wyczekujcie recenzji.
Kolorówka z szalonej promocji -49% w Rossmannie:
  • ulubiony L'oreall True Match N1- ok 30zł. recenzja
  • korektor Rimmel Lasting Finish 001- jest cudownie jasny <3 Muszę jeszcze wykończyć kamuflaż z Catrice i wtedy zacznę testy Rimmela. Nie pamiętam ceny.
  • puder Astor Anti Shine Mattitude- Miałam ochotę na jakiś nowy puder, bo Stay Matte z Rimmela już mi się znudził. Z tego jest bardzo zadowolona. Pięknie wygładza i na długo matuje skórę.
Ostatnim produktem, który nabyłam na promocji -49% jest: 
  • tusz do rzęs Lovely PumpUp- już o nim pisałam TU. Jak za cenę 5zł jest genialny. 
Ostatni produkt z kolorówki to: 
  • korektor Collection, Lasting perfection- jeszcze nie miałam okazji go stosować, ale liczę na spektakularne efekty, obym się nie zawiodła. ok 29zł.   
Zakupy z Super-Pharm

Jak tylko dostałam od nich wiadomość, że przeceniają produkty do pielęgnacji twarzy o 40% wiedziałam, że muszę sobie kupić mój ukochany krem do twarzy Pharmaceris seria N, odżywczy krem do twarzy,  a przy okazji skusiłam się również na delikatny peeling enzymatyczny z tej samej serii.  
Przy kasie okazało się, że te produkty objęte są podwójną promocją -25% i -40%. 
Za krem zapłaciłam 19zł, a za peeling 15zł. Cudownie! 

Walka o jędrną skórę:
Wszystko zaczęło się od tego, że w drogerii zobaczyłam nową linie kosmetyków antycellulitowych z Lirene. Ich cena jednak była powalająca, bo rzędu 25-30zł. O nie, nie ja na pewno tyle nie zapłacę! No, więc czekam na promocje. Niestety w międzyczasie skończyło mi się serum z Eveline, które stosowałam na uda. Ciągle trzymając się planu, że nie kupie produktu Lirene w pełnej cenie, nabyłam antycellulitowe serum z serii Multimodeling z Ziaji (ok 10zł) Parę dni potem Super-Pharm obniżyło o 25% antycellulitowe produkty Lirene. Oczywiście kupiłam (18zł)i teraz mam dwa produkty modelujące sylwetkę.
#mrożącekrewwżyłachhistorie xD

  • Kolejną moją zachcianką było mleczko do ciała z Isany, produkowane na wzór słynnej Nivea. Kupiłam. Mam. Jeszcze nie używałam. Typowo. Cena ok 12zł oczywiście na promocji :)
  • Chusteczki Rival de Loop kupiłam z myślą o przecieraniu twarzy po fitnessie. Na takie szybkie "umycie" twarzy. Nabyłam je w promocji, która trwa do 26.05- -49% na pielęgnacje twarzy.
  • Perfecta, peeling enzymatyczny- bardzo go lubię i często po niego sięgam. Cena ok 11zł.
  • Uroda Melisa, tonik bezalkoholowy- kupiłam go w... Biedronce na 5zł. Już kiedyś go miałam i bardzo dobrze go wspominam. Nie wahałam się ani chwili i kupiłam ponownie. Recenzja.
  • Evree, olejek do twarzy- po pierwszych paru aplikacjach jestem nim oczarowana. Cudowny kosmetyk! Na pewno napisze o nim pełną recenzję na blogu. Cena na promocji ok 19zł.
Zacznę od tego, że ubóstwiam zapach serii kozie mleko. <3 Gdy tylko zobaczyłam, że są nowe produkty z tej serii, wiedziałam, że je kupie.
  • Ziaja, szampon z keratyną- 6,5zł
  • Ziaja maska intensywnie kondycjonująca z keratyną- 6,9zł. Jeszcze ich nie używałam, oby się sprawdziły.
  • Ziaja, oliwka do mycia skóry- to moje drugie opakowanie i na raczej nie ostatnie. Recenzja ok 15zł.
  • Ziaja, pasta oczyszczająca- bardzo ją lubię, a że pierwsze opakowanie mi się kończy korzystając z promocji -49% w Rossmanie zakupiłam ją ponownie. Cena 4,5zł.
To już wszystko! Przez kolejne miesiące pewnie nic nie kupię. (A przynajmniej mam taką nadzieję). Aktualnie wszystko mam i nic nie potrzebuję. Tego się trzymam :)
A jak u Was z zakupami? Szalejecie na promocjach? 

Hugs, P. :)

niedziela, 10 maja 2015

HAUL: Rossmann -49%

Czy człowiek wraz z wiekiem staje się  mądrzejszy? Czy wystarczy rok, by tak się stało? I co najważniejsze, czy można oprzeć się pokusie? Postaram się odpowiedzieć na te pytania szybko i bezboleśnie. Haha, niech moc będzie z nami. xD

A tak na poważnie, kupiłam to co chciałam, nie wróciłam do domu z żadną zbędna rzeczą i to super budujące jest. :-D



Co kupiłam?


Puder Rimmel,  Stay Matte, kolor: 001 transparent, cena: 13,25 zł 
Korektor Eveline, Art Scenic, korektor 2w1 kryjąco-rozświetlający, kolor: 004 light, cena: 6,63 zł
Podkład Rimmel, Long Lasting Nude, kolor: 100 ivory, cena: 13,76 zł




Tusz do rzęs, Eveline, Big Volume Lash Natural Bio Formula, cena: 9,17 zł
Eyeliner, Lovely, Butterfly liner miętowy nr 2 , cena: 4,02 zł

Eyeliner matte granatowy i szary, cena: 3,56 zł 
Cień do powiek, Revlon, Colorstay shadowlinks, kolor: 010, cena: 7,13 zł 
Baza pod cienie, Wibo, Eyeshadow base, cena: 5,10 zł


Pomadka, Bourjois, Rouge Edition Velvet, kolor: nr 10 Don't pink of it, cena: 26,00 zł 
Błyszczyk, Eveline, Lovers, kolor: nr 613, cena: 6,93 zł
ZERO lakierów do paznokci xD

Wśród moich zdobyczy znalazły się: 
• potrzebne kosmetyki, czyli takich które były już na wykończeniu,
• ulubieńcy, których nigdy za wiele,
• nowości, które chciałam przetestować na własnej skórze.

W sumie wydałam mniej niż w zeszłym roku. I to ponad połowę mniej. 99,11 zł. Zmieściłam się w 100zł. Jestem usatysfakcjonowana. xD


Co Wam udało się upolować na promocji w Rossmannie? Poszalałyście, czy wzięłyście tylko to, co było wam potrzebne? 
Buziaki, A. xD

poniedziałek, 29 września 2014

♥ Italian Haul: KIKO #2 ♥

Jak kończyć wakacje to z przytupem. Jak już wiecie, kiedy nas nie było na blogu, grzałyśmy się w słonecznej Italii. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy, więc jesteśmy ponownie. Z nową dawką energii, z wieloma nowościami w kosmetyczce. Bo skoro już byłyśmy we Włoszech, to grzechem byłoby nie wstąpić do KIKO. ;-)
P. już pokazała Wam co zakupiła, teraz kolej na mnie. 
Let's get started! xD



Wchodząc do sklepu KIKO można dostać oczopląsu. Mnóstwo kosmetyków kolorowych ale i tych do pielęgnacji. Gdyby chcieć się przyjrzeć każdemu z osobna, trzeba by spędzić tam nie godzinę, ale cały dzień ;-) 

Pierwsze do koszyka powędrowały 3 kredki. Dwie dla mnie, jedna dla mojej mamy. 
Od lewej (swatche na zdjęciu na końcu posta): 
Smart Eye Pencil nr 815 - szara, metaliczna / Cena: 2,50
Glamorous Eye Pencil nr 407 - granatowa, metaliczna / Cena: 4,20
Kajal Khol Pencil nr 114 - brązowo-śliwkowa, metaliczna / Cena: 4,20

 
 Cień z serii Water Eyeshadow nr 201 pierwotnie zakupiłam z myślą o mojej mamie. Niestety nie przypadł jej do gustu jego lekki różowo-perłowy kolor i teraz spoczywa w mojej kosmetyczce ;-) / Cena: 5,90


 Wchodząc do KIKO wiedziałam, że kupię jakiś produkt do ust. Zeswatchowałam chyba wszystkie możliwe wykończenia pomadek i ostatecznie wybrałam pomadkę z serii Ultra Glossy Style w kolorze 813, czyli lekkim, dziennym, pudrowym różu. ;-) / Cena: 4,90


 Nie byłabym sobą, gdybym nie przywiozła z Włoch lakierów do paznokci. Wybrałam 5, w tym cztery są metaliczne, jeden jest kremowy z lekkim shimmerem, który ostatecznie jest słabo widzialny na paznokciach.
Od lewej:
303, 382, 497, 524, 532
Cena: 2,90

Przy okazji zakupiłam również szklany pilniczek dla mojej mamy. Kosztował 2,50€. Niestety nie załapał się do zdjęcia ;-)

Sklep KIKO odwiedziłyśmy dwukrotnie i dosłownie rzutem na taśmę zakupiłam cień w kredce Color-Up long lasting eyeshadow, który jest wodoodporny i długotrwały. I faktycznie taki jest. Zaraz po nałożeniu na powiekę zastyga i nic nie jest w stanie go ruszyć. Zmywa się dobrze, wystarczy płyn micelarny, wacik i kilka sekund więcej niż zazwyczaj - na szczęście. ;-) Cień ten pochodzi z edycji limitowanej Daring Game i jest w kolorze nr 10, czyli brązowo-fioletowym. Idealnym dla mojej mamy ;-) / Cena: 7,90



1. Smart Eye Pencil nr 815
2. Glamorous Eye Pencil nr 407
3. Kajal Khol Pencil nr 114
4. Color-Up long lasting eyeshadow nr 10
5. Ultra Glossy Style Lipstick nr 813
6. Water Eyeshadow nr 201


Włochy są piękne, mam nadzieję, że dane będzie mi jeszcze nie raz się tam wybrać. KIKO urzekło mnie. Możecie spodziewać się wielu recenzji z mojej, jak i P. strony. 
Napiszcie, czy lubicie KIKO i jakie produkty polecacie.
Buziaki, A. xD

piątek, 26 września 2014

♥ Italian Haul: KIKO #1 ♥

Nasza długa nieobecność na blogu spowodowana była wyjazdem do Włoch. <3 Oczywiście będąc tam odwiedziłyśmy KIKO. W dzisiejszym poście zobaczycie co kupiłam. Zapraszam!
Wiedziałam, że na pewno kupie jakieś lakiery z tej firmy. Wybór był ciężki, ale ostatecznie zdecydowałam się na świąteczną czerwień ze złotymi drobinami- nr 493, czerń ze złotymi drobinami- 514 oraz brudny róż z różowymi drobinami- nr 494. Cena- 2,9 euro.
 Z serii Quick Dry zdecydowałam się na miętę- nr 854. Gdy robiłam zdjęcia do tego posta, miałam go na paznokciach, wiec możecie podejrzeć jak wygląda. Jak na razie jestem zachwycona trwałością. Noszę go już 4 dzień i wygląda jak świeżo nałożony. Cena promocyjna: zamiast 3,9 euro zapłaciłam 2,9.
Z racji tego, że mój makijaż oka to zazwyczaj tylko kreska zrobiona kolorowymi konturówkami i tusz do rzęs, nie inwestowałam w cienie, ale poszalałam z kredkami. Te trzy, które widzicie poniżej kosztowały 2,5 euro za sztukę i jest to seria smart eye pencil.
815, 806, 802.
Zakupiłam również piękną butelkową zieleń nr 410 z serii glamorous eye pencil. Jest ona bardzo mięciutka i niestety ma tendencję do odbijania się na górnej powiece. Cena: ok 5 euro.
I na koniec zakup z którego chyba jestem najbardziej zadowolona, czyli pomadka z edycji limitowanej Daring Game w kolorze o numerze 27- refined burgundy. Z nią jestem gotowa na jesień! <3
Cena: 7,9 euro.

To już wszystko! Oczywiście chciałam przygarnąć jeszcze pare produktów, ale rozsądek podpowiadał, że nie ma co szaleć. :)
Już teraz chce Was zaprosić na poniedziałkowy wpis, w którym A. pokaże co kupiła. 
 Macie produkty firmy Kiko? Używacie? Lubicie?

Hugs, P. :)

piątek, 4 lipca 2014

♥ HAUL: Ziaja, Rossmann, Hebe, Biedronka ♥

Moje postanowienie "nic nie kupowania" miało się całkiem dobrze przez jakiś miesiąc. Całkowicie zaprzestałam chodzenia do drogerii i byłam z siebie dumna, że nie wydaje pieniędzy. Potem nadszedł dzień, w którym odwiedziłam Galerie Katowicką... Wtedy wszystko się zaczęło. xD

ZIAJA
Nowa seria- liście manuka. Skusiłam się na krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc, bo krem z Pharmaceris z 5% kwasem migdałowym, którego aktualnie używam jest już na wykończeniu. Do kompletu przygarnęłam tonik zwężający pory. Jeszcze żadnego z nich nie stosowałam, ale coś czuję, że ta seria będzie hitem!
CENA: krem- 11zł, tonik 8zł.

HEBE
Żadnego z tych produktów nie potrzebowałam, ale i tak je kupiłam... Tego po prostu nie da się racjonalnie wytłumaczyć. 
Cztery Pory Roku, przyśpieszacz wysychania lakieru CENA: ok 10zł
Purederm, chusteczki oczyszczające do demakijażu CENA: 8zł PROMOCJA

SUPER- PHARM
 Pharmaceris, intensywny krem odżywczy. Moja ogromna miłość <3 To już drugie opakowanie tego kremu i wiem, że nie ostatnie. CENA: ok 21zł PROMOCJA

AVON
Z tego co pamiętam to brakowało mi paru złotówek, aby mieć darmowa wysyłkę, więc kliknęłam zestaw- żel i balsam, była jeszcze mgiełka do ciała, ale już znalazł inny dom. CENA: za cały zestaw ok 15zł

BIEDRONKA 
Biedronka zaskoczyła nas po raz kolejny. Od wczoraj można u nich kupić suche szampony Batiste za 11zł. Skusiłam się na zapachy, których jeszcze nie miałam- fresh (bardzo przyjemny i jak sama nazwa wskazuje świeży) i wild (pudrowy, ciężki, lekko "babciny"). 
Filtr przeciwsłoneczny SPF 30w sprayu AA SUN będzie idealny na zbliżające się lato. CENA: 23zł

OSIEDLOWA DROGERIA
Ziaj ulga, krem łagodzący na dzień SPF 20. Tak jak wyżej wymieniony Pharmaceris, tak i ten krem to mój ulubieniec. Na potwierdzenie tego dodam, że to opakowanie jest już moim trzecim. CENA: 11zł
Płyn micelarny z Bielendy, którego aktualnie używam pomalutku się kończy. Tym razem skusiłam się na przeciwzmarszczkowy (bez jaj! xD) płyn micelarny z Lirene. CENA: 13zł
 W moim przypadku odwiedziny w osiedlowej drogerii zawsze kończą się zakupem lakierów. 4 buteleczki nowej serii Golden Rose- Color Expert w bardzo atrakcyjniej cenie 4zł wróciły ze mną do domu. Numery od lewej: 66, 43, 45, 08. 

ROSSMANN
Zawsze, gdy moje lubione mydełka Alterra są w cenie promocyjnej kupuje parę kostek na zapas. Pięknie pachną, są wydajne i tanie. CENA: 1,6zł za sztukę.
Zapachy które wybrałam to: pomarańcza, drzewo sandałowe- nowość oraz lawenda.
 Olejek do ciała Wellness& Beauty olej jojoba i masło shea to dla mnie nowość i skusiła mnie promocyjna cena - ok 10zł oraz ładne opakowanie. 
Ostatnio staram się wzbogacać moja wieczorną pielęgnacje o sera. Aktualnie używam nawilżającego z Deli, którego recenzja ukarzę się niebawem. Sięga ono pomalutku dna, więc zakupiłam już coś co go zastąpi, czyli produkt z Alterry do skóry dojrzałej i wymagającej, ma przywracać harmonie i rozpieszczać. #nabogato. Ciekawe jak się sprawdzi. CENA: 12łz PROMOCJA

Większa część przedstawionych powyżej produktów zastępuje te zużyte, co mnie bardzo cieszy, bo staram się nie robić ogromnych zapasów. Niestety jest też parę zupełnie zbędnych produktów, które zakupiłam pod wpływem chwili ze względu na atrakcyjną cenę. Mam nadzieje, że w przyszłość tych z drugiej kategorii będzie coraz mniej. 

Miałyście jakieś z zakupionych prze mnie produktów? Koniecznie piszcie jak się u Was sprawdziły. 
Hugs, P :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...