3 lata temu moja skóra przeszła transformacje. Ze skóry mieszanej, trądzikowej stała się wrażliwa i naczyniowa z tendencją do zaskórników i wyprysków. Zostałam zmuszona, zmienić cała dotychczasową pielęgnację. Dziś pokażę Wam co zawsze znajduję się na mojej półce z kremami do twarzy i jakie suplementy diety zażywam.
Na wstępie krótka charakterystyka skóry naczyniowej.
Skóra naczyniowa szybko ulega zaczerwienieniu oraz
nadmiernie reaguję zarówno na czynniki miejscowe, jak i ogólne. Jest zwykle
skóra wrażliwą, suchą lub mieszaną i częściej występuje u osób o jasnych oczach
i włosach. Jest to bardzo trudny w pielęgnacji rodzaj skóry. Preparaty używane do
jej pielęgnacji powinny bazować na składnikach aktywnych, które poprawiają ukrwienie
skóry, obniżają nadmierną przepuszczalność, wzmacniają i uelastyczniają
naczynia krwionośne , poprawiając mikrocyrkulację oraz wykazują właściwości
przeciwzapalne. Skórze naczyniowej często towarzyszy pojęcie teleangiektazji.
Co to takiego? Rozszerzone
powierzchniowo naczynia włosowate główne w okolicach nosa, brody, policzków.
Osobiście bazuje na suplementach diety, bo uważam, że
naczynia krwionośne najlepiej uszczelniać od wewnątrz. Moja skóra nie jest
jeszcze trwale zarumieniona. W chwilach stresu, nadmiernego przegrzania
organizmu oraz po spożyciu alkoholu rumień w postaci czerwonych plam pojawia
się na policzkach i dekolcie. Po paru godzinach samoistnie zanika.
- DIOSMINA- flawonoid wykazujący działanie ochronne wobec naczyń żylnych. Zmniejsza ich przepuszczalność i powoduje zwiększenie napięcia ich ścian. Hamuje patologiczną aktywację i adhezję(przyleganie) leukocytów do ścian naczyń włosowatych, zmniejsza nadmierną lepkość krwi. Działa przeciwzapalnie poprzez hamowanie wydzielania mediatorów reakcji zapalnej (prostaglandyny, wolne rodniki).
- RUTOZYD, HESPERYDYNA- poprawiają elastyczność i zmniejszają przepuszczalność naczyń krwionośnych.
- NIACYNA- (witamina b3, PP)- uczestniczy w tworzeniu czerwonych ciałek krwi, hamuje toksyczne działanie związków chemicznych i leków, reguluje poziom cholesterolu we krwi, rozszerza naczynia krwionośne, oddziałuje korzystnie na system nerwowy i stan psychiczny, poprawia ukrwienie skóry i kondycję włosów.
2. Cerutin lub inne tabletki z rutyną. Zażywam co najmniej 3 dziennie. Witaminy C nie da się przedawkować. Jest ona rozpuszczalna w wodzie, wiec jej nadmiaru pozbywamy się wraz z moczem. ;) CENA: ok 6 PLN
3. Tran, który bardzo dobrze działa tak naprawdę na wszystko. Wzmacnia odporność, poprawia stan skóry, włosów i paznokci. CENA: ok 4 PLN
Zawsze staram się kupować kremy z tej samej serii na dzień i
noc, aby się nawzajem uzupełniały. W tym
momencie używam Ziaji Med: krem zmniejszający nadreaktywność naczynek krwionośnych na dzień SPF6 KLIK oraz skoncentrowana emulsja redukująca
podrażnienia na dzień/na noc. KLIK
Jest mi bardzo ciężko napisać czy kremy te faktycznie dobrze
działają na skórę naczyniową. Z racji tego, że borykam się też z zaskórnikami codziennie
oglądam skórę i nakładam na nią to co w danym dniu, moi zdaniem jest dla niej
najlepsze. Odradzam stosować ten duet blisko gałek ocznych, za każdym razem,
gdy jeden z kremów, dostanie się do oczu zaczynają one piec, szczypać i łzawić.
Oba krem ładnie koją, wyciszają skórę i mam nadzieję, że uszczelniają moje
naczynka. CENA: za oba zapłaciłam poniżej 20 PLN. Seria Ziaja Med dostępna tylko i wyłącznie w aptekach.
Od góry: 1. Krem zmniejszający nadreaktywność naczynek krwionośnych na dzień SPF6 2. Skoncentrowana emulsja redukująca podrażnienia na dzień/ na noc 3. Farmona Koncentrat redukujący naczynka z rutyną |
Farmona Koncentrat
redukujący naczynka z rutyną KLIK
Kosmetyk ma konsystencję żelu. Nie używam go systematycznie,
ale gdy już nakładam na skórę pozostawia na niej lepki film co nie specjalnie mi
odpowiada. Przez brak mojej systematyczności niestety nie mogę stwierdzić czy
kosmetyk pozytywnie wpływa na stan moich naczynek. Jego wydajność również
pozostawia wiele do życzenia. CENA ok. 9 PLN. (osiedlowa drogeria)
Tak mniej więcej wygląda to jak ja walczę o to, aby ma mojej skórze twarzy nie pojawiły się popękane naczynka. Niestety, gdy to nastąpi jedynym wyjściem będize usunięcie ich laserowo. Mam nadzieje, że to szybko mnie nie spotka.
Hugs, P :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz