Dziś parę słów ode mnie na tamta matowych produktów do ust. Essence stay matt lip cream 04 SILKY RED oraz Manhattan soft matt lipcream 54L
Manhattan soft matt lipcream w
kolorze 54L. <3
- ZAPACH: Dosyć przyjemny, jakby lekko waniliowy.
- KONSYSTENCJA: Lekki mus, pozostawia na ustach matowe wykończenie.
- TRWAŁOŚĆ: Przeważnie nakładam balsam, następnie troszkę lipcream'u na środek ust i potem wklepuję palcem. Takim sposobem moje usta nie są nadmiernie wysuszone i kolor utrzymuje się bardzo długo. Jeżeli nic nie jem to są to przeważnie 3-4h. Potem niestety lipcream nieestetycznie zbiera się w kącikach ust, ale i tak go kocham! <3
- WYDAJNOŚĆ: Bardzo dobra.
- CENA: 6,5 ml za ok. 15 PLN w szafach Manhattan dostępnych w Rossmannie.
- MOJA OPINIA: Ten odcień wspaniale do mnie pasuje, bo podbija mój naturalny kolor ust. Nie lubię błyszczących, połyskliwych warg, lepiej się czuje w matowych i tu kolejny plus dla lipcream’u z Manhattanu. No i ta trwałość, która bije na głowę dotychczas używane produkty. 5/5
Góra Essence, dół Manhattan. :) |
Essence stay
matt lip cream 04 SILKY RED
- ZAPACH: Tak samo jak w przypadku Manhattanu -dosyć przyjemny, jakby lekko waniliowy.
- KONSYSTENCJA: Lekki mus, pozostawia na ustach matowe wykończenie.
- TRWAŁOŚĆ: Ten produkt nakładam tak samo jak poprzednika- balsam, trochę lipcream’u i wklepuje palcem. Moim zdaniem utrzymuję się trochę krócej niż Manhattan, ale za to nie zbiera się tak mocno w kącikach. Gdy nałożę go za dużo, pozostawia ślady na zębach, co wygląda bardzo nieestetycznie
- WYDAJNOŚĆ: Bardzo dobra.
- CENA: 4ml za 9 PLN w szafach Essence dostępnych w Naturach.
- MOJA OPINIA: Kolor jest bardzo, bardzo intensywny, na pewno nie dla każdego. Trzeba mocno uważać przy jego aplikacji. Z tubki nieestetycznie zdzierają się napisy, oczywiście nie przeszkadza to w jego użytkowaniu. 4/5
Essence
stay matt lip cream 04 SILKY RED
Manhattan soft matt lipcream 54L
|
Na pewno to jeszcze nie koniec mojej przygody z produktami
tego typu. Jeżeli znajdę coś godnego uwagi, na pewno dam Wam o tym znać w
następnych postach.
Hugs, P. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz