Mamy jesień. Żegnam się, wiec z moimi ukochanymi, pastelowymi lakierami i przerzucam się na bardziej jesienne kolory. Dziś, chce Wam przedstawić lakier z KIKO nr 494. Zapraszam!
KIKO 494 to przybrudzony róż z masa różowy drobinek w chłodnym odcieniu. Musze przyznać, że w buteleczce kolor prezentuje się o wiele ciekawiej, niż na paznokciach. Po nałożeniu, jak dla mnie, wydaje się nijaki. Sama nie wiem, jakoś nie czuję "chemii" pomiędzy nami.
- Pędzelki tej serii lakierów nie są ani za małe, ani za duże. Dobrze się nimi pracuje.
- Trwałość nie powala na kolana. Po 3 dniach końcówki paznokci były widocznie pozbawione lakieru.
- Gdy przyszedł czas zmywania, przez drobinki spodziewałam się koszmaru, ale zadziwiająco dobrze się zmywa.
- Cena: 2,9 euro.
Teraz 494 leci do A. Ciekawe jak jej się spodoba na paznokciach.
Zmieniacie kolory lakierów na jasień? Jak Wam podoba się ten odcień?
Hugs, P :)
Ps. Dla wszystkich fanek jak i dla tych, którzy po prostu chcą wypróbować kosmetyki KIKO. Doszły mnie słuchy, że otwierają sklep stacjonarny w warszawskiej Arkadii. :)
Przyjemny kolorek,nie miałam żadnego lakieru z KIKO
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuń