Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pastelowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pastelowy. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 stycznia 2015

♥ Ulubieńcy roku 2014 - TOP 10 by P. ♥

Rok 2014 był dla mnie wspaniałym rokiem. Przez te 365 dni wydarzyło się mnóstwo rzeczy, które będę bardzo długo wspominać. <3
Dziś w szybkim skrócie przedstawie Wam moje kosmetyczne (ale nie tylko) TOP 10 minionego roku. 
Zapraszam!
Tak samo jak u A. kolejność jest całkowicie przypadkowa :)

KONCERTY
Z mojego konta na Instagramie wynika, że takowych wydarzeń było 9, ale wydaje mi się, że było ich ciutkę więcej. Te najbardziej wyczekiwane, niezapomniane, na których myślałam, że popłaczę się ze szczęścia to na pewno:
Hurts <3 na Orange Warsaw Festival
oraz Chet Faker <3 
WIZYTA W DM
Moja pierwsza (i jak na razie jedyna) wizyta w drogerii DM. Zupełnie nie spodziewałam się, że przy okazji wycieczki do Brna w Czechach będę miała możliwość zakupów w tej drogerii. Kompletnie nie przygotowana, weszłam i nie wiedziałam na czym skupić swój wzrok. Tak wygląda raj!
Nie wiem jak to zrobię, ale chcę tam wrócić.
DRUGA PÓŁKA NA LAKIERY
Długo męczyłam mojego tatę, aby zrobił moim lakierom drugie mieszkanko. W końcu się udało! Teraz pięknie widać wszystkie kolory i o to chodzi.
MIĘTA NA PAZNOKCIACH
Latem na moich paznokciach co rusz gościł jakiś lakier w niebiesko-zielono-miętowej tonacji.Wielbię!
KIKO nr 854
 Rimmel, Salon Pro 500 peppermint + top Life 09
  Sensique 184 (mięta) + Manhattan 21G + top My Secret 104
 Golden Rose, Color Expert 43
Miss Selene 255 + top Golden Rose Paris nr 70

KREMY DO RĄK Z POMPKĄ 
Wszystko zaczęło się od kremu Moments of sense z Isany, którego tak na prawdę już nie ma. Zużyłam go do ostatniej kropli. Potem była borówkowa Balea, a teraz króluje biała Isanka. 
Kremy z pompką tak bardzo ułatwiają życie, że to jest normalnie poezja.
KOSMETYKI ZIAJA
W 2014 roku firma Ziaja co chwilę zaskakiwała nas przeróżnymi nowościami. Hitem blogosfery okazała się linia Liście Manuka i muszę przyznać, że niektóre produkty z tej serii są na prawdę genialne. Ja pokochałam również oliwkę do mycia skóry z serii Liście Zielonej Oliwki.
PHARMACERIS, Intensywny krem odżywczy
Moje pielęgnacyjne odkrycie 2014 roku. Hit! Krem wspaniale nawilża i cudownie pachnie. Ideał! 
Więcej o nim TU.
SUCHY SZAMPON
Niezastąpiony w kryzysowych sytuacjach. Sprawdzone i chyba moje ulubione to te z Batiste. Po letniej promocji w Biedronce mam ich spory zapas. 
MATOWE POMADKI
Moja usta w zeszłym roku były w 95% matowe i baaardzo kolorowe. Pomadki z serii Velvet Matte z Golden Rose są genialne! Obecnie mam 4 odcienie, ale wiem, że kupie więcej. 
No i pomadka z MAC w pięknym kolorze fuksji- flat out fabulous C.U.D.O.
Od lewej: MAC- flat out fabulous, GR Velvet Matte- 13, 04, 11, 19.
 AVON, RELAKSUJĄCA MGIEŁKA DO POŚCIELI
To już moje drugie opakowanie. Gdy jej nie było szczerze tęskniłam. Zapach tej mgiełki bardzo mnie relaksuje i nastraja do snu.
To tyle. Mam nadzieję, że Wasz 2014 był wspaniały, a 2015 będzie jeszcze lepszy!

 A co u Was zrobiło furorę w 2014? Z jakich wydarzeń zapamiętacie miniony rok?
Hugs, P. :)

poniedziałek, 17 marca 2014

Sensique, lakier MINT MIST 184 [NOWOŚĆ! WIOSNA 2014]

Wiosenne nowości pomalutku pojawiają się w drogeryjnych szafach. Ja dotychczas skusiłam się na piękny miętowy lakier z Sensique, mint mist 184.
Lakier ma piękny pastelowy kolor. Co jest w nim wyjątkowe? Fakt, że w przeciwieństwie do innych miętusów ma ciepłe, zielone tony. Jedyne co mi się w nim nie podoba to lekki shimmer. Jak się później okazało widoczny tylko w buteleczce. Na paznokciach jest prawie nie zauważalny. Lakier pokryłam topem z Catrice o którym ostatnio pisała A. KLIK i mani trzyma się w nienaruszonym stanie od 3 dni. Nic nie odpryskuje, końcówki nie są starte. To co jeszcze mnie zaskoczyło to krycie. Dwie warstwy w zupełności wystarczają, co w przypadku pastelowych lakierów jest imponującym wynikiem.
CENA: 5,99zł drogerie Natura. 

Inne lakierowe nowości z szafy Sensique nie zachwyciły mnie swoimi kolorami. Z niecierpliwością czekam na nowe lakiery z edycji limitowanej Lovely oraz piaski Wibo. Yeey! :P Na pewno nie zabraknie ich na blogu.
Hugs, P.

środa, 15 stycznia 2014

Essence, pomadka 07 Natural Beauty

Jeszcze do niedawna miałam 2 pomadki ochronne do ust i byłam szczęśliwa, że o nie dbam. Teraz lubię oprócz ochrony podkreślać je kolorem. Do mocnych kolorów jeszcze nie jestem przekonana, ale parę dni temu zamówiłam próbki pomadek z Avonu. Kto wie, może zmienię zdanie i spodobam się sobie w czerwieni. :-)



Dziś kilka słów o pomadce, którą dostałam na Mikołajki. Od tamtej pory stosuję ją non stop. Ma rewelacyjny kolor, coś w stylu my lips but better, a jej największym plusem jest to, że nawet nakładając ją w biegu raczej nie zrobimy sobie krzywdy. 
Mowa o pomadce z Essence w kolorze 07 natural beauty.


Opakowanie jest bardzo minimalistyczne. Czarne, matowe z kolorowym paskiem, który informuje o kolorze pomadki. Mnie osobiście bardzo podoba się nowe opakowanie, ponieważ poprzednie wyglądały nie najlepiej, dosyć tanio i tandetnie. 
Przy zamknięciu słychać cudny "klik", dzięki temu opakowanie jest dobrze zamknięte i nic się z nim nie dzieje, kiedy włożymy pomadkę do torebki, czy kieszeni.
Ponadto urzekło mnie wytłoczone w pomadce "e".
Cena to ok. 10 zł

Natural beauty - już sama nazwa mówi, że to naturalny kolor, idealny na co dzień. Ma odcień zgaszonego, brudnego różu. Pigmentacja nie należy do najlepszych. Dla uzyskania pełniejszego krycia potrzeba 2-3 warstw. Trzyma się z 2-3 godziny przy normalnym użytkowaniu. Ale wystarczy kilka łyków lub kęsów i znika z ust w mgnieniu oka. Konsystencja jest bardzo kremowa. Bardzo podobna do pomadek z Wibo Eliksir. Nie zauważyłam, żeby podkreślała suche skórki, bo takowych nie mam. ;-)

Oprócz tej pomadki, posiadam jeszcze kolor 52 In The Nude w starym opakowaniu, które wygląda naprawdę strasznie w porównaniu z nowym. ;-)

Jakie kolory pomadek preferujecie na co dzień? Mocne czerwienie i róże, czy raczej delikatne i pastelowe?
Buziaki, A.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...